Ubezpieczenie na wyjazd – czy to konieczne?

Tematyka tak ważna, a tak często pomijana- Ubezpieczenie. Kupując wycieczki w biurach podróży zostajemy informowani, że w pakiecie z wycieczką mamy ubezpieczenie. Owszem, jednakże nie koniecznie odpowiednie. Co to znaczy? Podstawowe ubezpieczenia wliczone w wycieczkę opiewają na kwoty ok. 10 tys. euro. Wydawałoby się, że jest to dużo, w końcu to ok 40 tys. zł. Nic bardziej mylnego. W razie wypadku, choroby, śmierci, koszty mogą znacznie przekroczyć tę kwotę.

Wiadomo, ze wyjeżdżając na wyczekiwane wakacje nie chcemy myśleć o tak nieprzyjemnych sprawach, jednak jak mawiają „Strzeżonego Pan Bóg strzeże”. Lepiej zapłacić parę złotych więcej i mieć spokojną głowę, niż wrócić z długami.

 

 

Dlaczego z długami? Ponieważ brak ubezpieczenia w razie jakiegoś zdarzenia będzie generować koszty. Weźmy za przykład historie z życia:

  • 30-letni turysta pojechał do Grecji. Wspinając się na skałki przy brzegu, spadł i doznał złamania kręgosłupa, urazu żeber i rdzenia kręgowego. Potrzebna była szybka pomoc. Hospitalizacja, transport medyczny w Grecji, a potem transport lotniczy do Polski to koszt w sumie 8 tys. euro, czyli ponad 30 tys. zł. Gdyby nie miał prywatnego ubezpieczenia, lecz jedynie Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, za transport musiałby zapłacić z własnej kieszeni.
  • Podczas wakacyjnego pobytu w Turcji mężczyzna doznał udaru w skutek czego zmarł. Okazało się, że borykał się z przewleką chorobą serca. Mimo że wykupił polisę, rodzina nie dostała ani złotówki. Czemu? Zataił on informację przed ubezpieczycielem, że posiada chorobę serca i wybrał ubezpieczenie bez rozszerzenia na choroby przewlekłe, oszczędzając w ten sposób 7 zł. Rodzina musiała sprowadzić ciało do kraju. W sumie poniesione przez nich koszty przekroczyły 100 tys. zł.
  • Podczas pobytu w Hiszpanii turystka zaczęła odczuwać drętwienie i ból ręki. Przewieziono ją karetką do szpitala. Tam stwierdzono udar, który spowodował niedowład części ciała. Bez polisy za koszt transportu do Polski w obecności rodziny oraz eskorty medycznej turystka musiałaby zapłacić 36 466,92 zł.
  • Turysta uległ wypadkowi we Włoszech. W wyniku zdarzenia doznał poważnego urazu oka i oczodołu oraz uszkodzenia zatoki szczękowej. W szpitalu założono szwy, zrobiono RTG, odbyła się konsultacja okulistyczna. Koszt leczenia i transportu do placówki medycznej, a następnie do Polski wyniósł prawie 7 tys. zł.
  • Turysta w USA, który zasłabł podczas kąpieli w oceanie otrzymał rachunek na ponad 800 tys. zł. Kwota ta wynikała z kosztów ratowania życia, plus jego hospitalizacja.
  • Koszt leczenia kobiety, która podczas wycieczki po Turcji złamała kość ramienia wyniósł 25 500 euro.
  • Koszt leczenia wyrostka robaczkowego w USA wyniósł 180 000 zł, a transport pechowej uczestniczki wycieczki z Mami do Polski dodatkowe 33 000 zł.
  • W czasie wakacji we Francji polski turysta miał wypadek samochodowy , koszty jakie poniósł na poczet leczenia oraz transportu to helikopter: 22 000 PLN, hospitalizacja: 340 000 PLN, hotel: 1 000 PLN, ambulans: 2 000 PLN, Łączny koszt: 365 000 PLN

Na podstawie wyżej wymienionych przykładów łatwo wywnioskować, że jednak podstawowy pakiet to zbyt mało.

 

 

Zatem od czego zależeć powinna wysokość ubezpieczenia oraz wielkość pakietu?

  • Miejsce wyjazdu- W każdym kraju każde świadczenie będzie kosztowało inaczej, warto przed wyjazdem zorientować się jakie są koszty, by dobrać odpowiedni pakiet. W Hiszpanii za samo wezwanie karetki zapłacimy ok. 480 euro. Za transport osoby poszkodowanej do Polski z terytorium UE ok. kilkudziesięciu tysięcy euro. 3 dniowy pobyt i kilka podstawowych badań w zagranicznym szpitalu, np. w Niemczech zagwarantuje nam rachunek ok. 700 euro. Kierując się poza UE powinniśmy zabezpieczyć się na kwotę ok 200-250 tys. zł. Warto wziąć pod uwagę przed podróżą np. do Ameryki Północnej, w której koszty leczenia są najwyższe na świecie, aby suma ubezpieczenia wynosiła przynajmniej 400 tys. zł.
  • Cel podróży – wyjazd służbowy, urlop na plaży, rejs łodzią
  • Sposób podróżowania/spędzenia czasu – czy będziemy spędzać go aktywnie, pływając, wspinając się, jeżdżąc różnego rodzaju środkami transportu, czy raczej leniwie na plaży, a kąpiele będą ograniczały się do moczenia nóg na brzegu. Przy aktywniejszym wypoczynku lepiej zabezpieczyć się na każdą ewentualność. Jednak należy pamiętać, że nawet przy nieaktywnej formie odpoczynku narażeni jesteśmy na chociażby udar słoneczny, który będzie wymagał wizyty u lekarza.
  • Rodzaj uprawianej aktywności- Jeśli zamierzamy uprawiać sporty ekstremalne (A sportem ekstremalnym dla towarzystw ubezpieczeniowych są nawet piesze wycieczki po górach) należy wykupić dodatkowy pakiet. Przykład: Uprawiając wspinaczkę górską z wykorzystaniem sprzętu specjalistycznego jeśli nie wykupimy rozszerzenia ochrony o sporty ekstremalne lub wysokiego ryzyka, może się okazać, że po interwencji medycznej w górach zostaniemy obciążeni jej kosztami.
  • Długość podróży
  • Czy leczymy się na choroby przewlekłe – Jeśli osoba wyjeżdżająca choruje koniecznie musi sprawdzić, czy leczenie związane z pogorszeniem stanu zdrowia na wyjeździe jest ujęte w ubezpieczeniu. Choroby te to m.in.: choroby serca, krążenia, cukrzyca, alergia, tarczyca itp.

Ale ja mam Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego…

Świetnie! Jak najbardziej nadaje się ona do wyjazdów do krajów UE i uprawnia do bezpłatnego leczenia w całej Europie na podobnych zasadach, na jakich leczymy się w kraju. Jednakże karta ta nie zapewnia opieki w placówkach prywatnych, lecz jedynie w publicznych i to też w ograniczonym zakresie. Ponadto gwarantuje dostęp tylko do świadczeń przysługujących obywatelom kraju, w którym przebywamy – oznacza to, że nie wszystkie świadczenia, które przysługują nam w ramach NFZ na terenie Polski, będą obowiązywały również na wyjeździe. Przykłady: w Austrii w razie wypadku trzeba pokryć całkowite koszty ratownictwa górskiego, we Francji najpierw trzeba zapłacić za opiekę zdrowotną, a dopiero potem ubiegać się o zwrot kosztów. Kosztów nie unikniemy też w Chorwacji, gdzie obowiązuje zasada współpłacenia za opiekę medyczną, z wyłączeniem np. dzieci, studentów studiów dziennych czy kobiet w ciąży. W niektórych krajach także nie jest refundowane leczenie stomatologiczne, a pobyt w szpitalu to dodatkowy koszt - od kilku do 100 zł za dzień. Należy pamiętać, że w wielu miejscach wypoczynkowych przyjmują tylko lekarze prywatni, a ich usług EKUZ raczej nie obejmuje.

 

 

Podsumowując, przed wyjazdem należy dowiedzieć się:

  • Czy wycieczka obejmuje ubezpieczenie
  • Jeśli tak, na jaką wysokość oraz jaki zakres
  • Jeśli nie, jakie są dostępne opcje do wykupienia
  • Sprawdzić jakie koszty na leczenie należy ponieść w kraju do którego się wybieramy
  • Czy proponowane ubezpieczenie obejmuje choroby przewlekłe- jeśli takowe posiadamy
  • Czy ubezpieczenie obejmuje odpowiedni zakres do miejsca oraz aktywności jakie będziemy wykonywać podczas wyjazdu

Pamiętajmy! Ubezpieczenie to podstawa, bez której żaden turysta nie powinien wyjeżdżać z Polski. Bez względu na rodzaj wyjazdu, jego kierunek czy planowany okres pobytu powinniśmy wykupić ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) i kosztów leczenia w szpitalu (KL). Te dwie opcje ubezpieczenia dadzą nam pewność, że w zdecydowanej większości przypadków ubezpieczyciel pokryje niespodziewane koszty.

Aby w razie potrzeby sprawdzić najbliższe placówki lecznicze z pewnością także przyda się internet w związku z tym zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą